John de Borman (BSC)
W wywiadzie udzielonym na festiwalu Camerimage 2022 John de Borman dzieli się refleksjami na temat swojej 40-letniej kariery w branży, która obejmowała pracę przy takich filmach jak „Goło i wesoło” (1997) czy „Igraszki losu” (2001). Jego zdaniem kino to sztuka gry na emocjach, która polega na tym, aby wiedzieć, co pokazać, a co jedynie zasugerować. Podkreśla, jak ważne jest wypracowanie własnego stylu, i docenia funkcjonalność kamery VENICE, dzięki której spełnia swoje twórcze zamysły.
Kiedy kręciliśmy nocne ujęcia na taśmie filmowej, potrzeba było taśmy o czułości 400 ASA, aby uniknąć ziarna… Z kamerą VENICE, która jest nieprawdopodobnie czuła, mógłbym nawet teraz, po zmroku, pójść w dowolne miejsce, byle były jakieś światła uliczne… To ogromna zaleta. W VENICE uwielbiam to, że przetwornik daje wspaniałe nasycenie, co szczególnie widać w odcieniach skóry.
John de Borman, BSC